20 października 2011

'Jazda' - J.Wray

Tytuł: Jazda
Autor: J.Wray
Seria: -
Liczba stron: 317
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia


 'Jazda' Johna Wraya to książka dość nietypowa. I na pewno nie dla każdego. Trudno mi znaleźć słowa, by wyrazić swoje zdanie i opisać tę lekturę. Myślę, że słowo -specyficzna- dość dobrze obrazuje 'Jazdę'.
 Osobiście jeszcze w LO marzyłam, aby pójść w ślady rodziny i studiować medycynę. Jednak chciałam wybrać specjalizację zupełnie inną od nich, bowiem marzyła mi się psychiatria. Autyzm, schizofrenia, samobójcy itp. Ciekawiło mnie to bardzo, i czasami ciągle żałuję, że nie będę się tym zajmować w przyszłości. Jednak zainteresowanie tematem pozostało, dlatego nie mogłam się oprzeć i nie sięgnąć po historię o młodym chłopaku cierpiącym na schizofrenię paranoidalną.

 O czym dokładnie jest 'Jazda'? O Willu, niespełna 16-letnim chłopcu, zwanym też Lowboyem, który ucieka z zakładu dla osób takich jak on. Zakładu psychiatrycznego, w którym był zamknięty. Chłopak ucieka do metra,bo tam czuje się najlepiej. Poznajemy go, gdy w ucieczce przed Czerepem i Piszczelem wsiada do jednej z linii metra. Jednak nie jest on jedyną postacią, której historię poznajemy. Spotyka on na swojej drodze kilku ciekawych ludzi, nietypowych, bądź całkiem zwyczajnych. Poznajemy także jego matkę oraz inspektora prowadzącego śledztwo, mające na celu odnalezienie Williama.

 W książce przeplatają się rozdziały z perspektywy chłopaka a także inspektora Lateefa. Te, które pokazują Nam sytuacje widzianą przez Willa są pokrętne i typowe dla schizofrenika. Trudno czasami nadążyć za jego rozumowaniem, nie wiadomo o co chodzi, a zmiany nastroju są tu normalnością. Myślę, że to największy plus książki- to jak autor wczuł się w rolę Willa, w jego chorobę i to jaki jest. Mimo, że czasami trudno było przebrnąć przez to bez zdziwienia i zagubienia, to jest to jeden z najważniejszych aspektów książki. Perspektywa policjanta daje Nam nieco normalniejszy wgląd we wszystko co się dzieje. Dzięki temu trochę łatwiej jest Nam połapać się w ucieczce chłopca. Ponieważ Ali Lateef współpracuje z matką chłopaka, poznajemy również ją -Violet, oraz jej historie o Willu i tym jaki jest.

 Lowboy uważa, że ma misje do spełnienia, a my wyruszamy z nim w podróż. Nie tylko po metrze i stacjach kolejowych, ale także w głąb jego umysłu. Jego zachowanie i myśli często mogą nas przerazić, zdziwić czy obrzydzić. Ale tacy właśnie są schizofrenicy po odstawieniu leków. Nieprzewidywalni, ale na swój sposób genialni. Will próbuje odnaleźć dziewczynę, Emily, uważając że jest ona rozwiązaniem jego problemów, końca świata.
 Bardzo intrygującą postacią jest Violet, matka chłopca. Zaborcza, ale kochająca. Powiedziałabym, że nieco dziwna. Przez całą książkę nie wiemy dokładnie jaka jest, i jaki jest jej udział w życiu i chorobie syna.

 Książka pana Wraya zawiera sceny i myśli przerażające, ohydne, a erotyzm jest częstym gościem na stronnicach 'Jazdy'. Nadaje to książce naturalności, daje poczucie realności i prawdy. Nie jest kolorowo i cudownie, jest tak jak powinno być. To jeden z kolejnych plusów książki. Jest to również książka inna niż wszystkie, a bynajmniej ja mam takie wrażenie i nie spotkałam się z podobnymi. Naprawdę trudno cokolwiek o niej napisać.

 Mimo, ze z pozoru jest to książka o ucieczce chorego psychicznie nastolatka, tak naprawdę dla mnie to była książka o chorobie. O schizofrenii paranoidalnej, o tym jak wpływa na człowieka i co tworzy się w jego umyśle. Była to istna podróż w chory umysł Willa, czasami bardzo zawiły. Poznajemy tu także gamę różnego rodzaju ludzi, niektórych bardzo ciekawych. Książka ta ukazuje Nam to czego czasami nie dostrzegamy.

 Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego, ani taka do której często się wraca- ja raczej tego nie zrobię, ale na pewno nie raz wrócę do niej myślami. Ponieważ dzięki niej zastanawiamy się nad najróżniejszymi sprawami. Jeśli szukacie wartkiej akcji, wielkiej miłości i innych tego typu rzeczy to źle trafiliście. Jednak znajdziecie tutaj niezwykłą historię, inną niż wszystkie, poznacie nowy świat. Czy warto? Zdecydowanie warto ! Myślę, że każdy sam powinien wyciągnąć wnioski na temat tej książki, bo naprawdę trudno wyrazić w słowach to jaka ona jest.

Ocena: 8.5/10


***
Dzisiejszy nudny wykład sprawił, że 'Jazdę' skończyłam, powodując osłupienie u koleżanek z roku- podobno szybko czytam, a wg. mnie ciągle za wolno xD! Wiem, że recenzja nie jest zbyt logiczna i składna, ale tak trudno cokolwiek napisać o tej książce! ALe czytajcie, czytajcie!
Już jutro...Łódź :)! Cudowny weekend z Sujeczką, sobota z dziewczynami z forum. Idealnie <3!
Wczoraj kupiłam już bilecik i tylko odliczam godziny do pociągu :) A startuję o 09:01 :D!

6 komentarze:

Stayrude pisze...

Wiele razy kiedy widziałam tą okładkę zastanawiałam się "Przeczytać, nie przeczytać". Twoja recenzja utwierdziła mnie w tej drugiej odpowiedzi. Będę jej szukać i przeczytam.

P.S. Pozdrowienia z Łodzi- mam nadzieję, że spędzisz tam niezmiernie ciekawy weekend:)

Klaudia pisze...

Trochę boję się sięgać po tę książkę, wydaje się interesująca ale też dość specyficzna...
Miłego weekendowego wypadu :)

Nika pisze...

Nie jest to lektura, na którą miałabym ochotę ostatnimi czasy, ale pewnie w końcu kiedyś trafi w moje ręce ;) Życzę udanego weekendu w Łodzi! :D

Maruda007 pisze...

Zapraszam do Łodzi:) A książką się zainteresuję^^
Pozdrawiam!

Morrigan pisze...

W takim razie przyjemnego weekendu :)

Zuzanna Szulist pisze...

Na widok Twojego biletu aż mi się łezka w oku zakręciła. ;) Było cudownie!
A co do książki, to chyba jednak nie przeczytam, bo: 1) tematyka nie w moim stylu, 2) nie zdążę nigdy w życiu. :D

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.